czwartek, 21 maja 2015

czy-tam

Matko, ale ta Masłowska jest dziwna ! ;)

25. Kochanie zabiłam nasze koty 


Szczerze mówiąc ciężko jest mi w chwili obecnej napisać coś logicznego i konstruktywnego, dlatego po prostu zacytuję autorkę :

"Kochanie zabiłam nasze koty to wypadkowa, jak to zwykle bywa z powieściami, przejęcia losem ludzkości i różnych osobistych udręk. W ingrediencjach znajdą więc Państwo moje zmęczenie radioaktywnymi miastami i moje zmęczenie radioaktywną sobą. I moje urzeczenie morzem jako tworem w sposób doskonały i beztroski łączącym w sobie bezkres i ściek. Wreszcie- bezustanne zadziwienie kondycją duchową nowego człowieka. Człowieka wolnego, żyjącego poza takimi anachronicznymi, zaśmiardującymi molami kategoriami jak duchowość, religia, polityka, historia.

Człowieka w związku z tym bezjęzykowego, człowieka którego mową ojczystą jest Google Translator. Aktualnie mam więc nadzieję że będą lubili Państwo moją nową książkę.

I że zrobi ona Państwa dzień."

Zamarłam po przeczytaniu z kołaczącą gdzieś obok głowy myślą, że interpretacja na DKK to mission impossible. Cóż, mam nadzieję, że jednak coś wymyślę. Wszak książka ma nawet swoją stronę internetową :P -> klik


26. Agnieszka Kaluga - Zorkownia 

Na początku był blog. A właściwie Agnieszka, która postanowiła zacząć pisać. Mamy hospicjum i pacjentów, którzy odchodzą. Temat, który dość często jest spychany na bok, zamiatany pod dywan. Tymczasem, mimo że spotykamy wiele łez, smutku i bólu, udaje się wyłapać pogodny ton poszczególnych wypowiedzi. Warto. I nadal coś się we mnie gotuje, po przeczytaniu fragmentu o sprzeciwach mieszkańców osiedla wobec budowy hospicjum w sąsiedztwie. Ech... 


Ostatnio oglądałam kilka wywiadów z księdzem Kaczkowskim. Rewelacyjny człowiek, który jednocześnie walczy z nowotworem, pomaga w hospicjum, a także głosi swoje własne poglądy, tak odmienne od "głosu Kościoła". Indywidualiści, mimo że kiepsko odbierani przez czasy współczesne, u mnie mają ogromnego plusa. Nie warto zlewać się z szarą masą, warto natomiast mieć własne zdanie.  A że nie wszyscy będą nas lubić ?

Nauczyłam się, że to nie jest najważniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz