1. Richard Paul Evans
"Życie to jest to, co się nam przytrafia, gdy planujemy coś innego"
Siedząc w pracy za biurkiem, odebrałam od jednej czytelniczki książki, zerknęłam na okładkę i stwierdziłam, że zaryzkuję, po czym pakiet dwóch tomów wyniosłam na zaplecze. Były to "Dzienniki pisane w drodze". Wśród najczęściej zadawanych w bibliotece pytań pada magiczne: "poproszę coś lekkiego na wakacje" - i wtedy z koleżanką sięgamy po jedną z powieści obyczajów, gdzie - pomijając romanse - prym wiodą : Nicholas Sparks, Katarzyna Michalak, Olga Rudnicka, Jodi Picoult, Monika Szwaja, Grażyna Jeromin-Gałuszka i wspomniany wcześniej pan Evans.
Przepadłam totalnie... Herbata wystygła, kot głodny poszedł spać, a ja żeby go nie budzić czytałam do późnych godzin nocnych z czołówką na głowie ;) Polecam mocno i gorąco w szczególności tym, którzy lubią treści związane z drogą, podróżowaniem i wszystkim, co się z tym wiąże.
2. Sherlock Holmes
Wydaje mi się, że tego pana przedstawiać nie muszę :)
Serial planowałam sprawdzić już jakiś czas temu, kiedy skończyły się odcinki Grey's Anatomy, Mentalisty, How I Met Your Mother i Suits. Wprawdzie miałam delikatne obawy, bo bałam się zepsuć moje wyobrażenie o Sherlocku, które gdzieś w dzieciństwie utkwiło głęboko w świadomości, ale... nie rozczarowałam się ani trochę. Cudowny wręcz socjopata o wysokim intelekcie :)
...i jak tu teraz żyć ? ...którego wybrać ?
Chyba rozdzielę ten czas pomiędzy nich w miarę racjonalnie ;)
Chyba rozdzielę ten czas pomiędzy nich w miarę racjonalnie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz