W niedzielę zbuntował się transformator stojący nieopodal mojego
bloku i zabrakło prądu na cały dzień. Właściwie, gdyby nie płynąca lodówka nie
byłoby problemu. Można istnieć i tak :) Biorąc pod uwagę ostatnie
miesiące, byłam właściwie nieustannie otoczona ciemnością. Próbowałam jej
uciec, wyswobodzić się i faktycznie, udawało się na jakiś czas, ale zawsze
wracała.. Rozważałam opcję polubienia ciemności, ale ma trudny charakter i nie
uznaje kompromisów. Ciemność nie lubi radości. Irytują ją uśmiechy, spokój i
szczęście. Kiedy dzisiaj skończyłam książkę, postanowiłam doprowadzić do
porządku kuchnię. Czyściłam szafki nucąc Niemena adekwatnie do pory roku...
Zastanowiłam się przez moment i postanowiłam pójść za ciosem. Pieczone jabłko
zdecydowanie było tym, czego potrzebowałam. Wzbogaciłam je o brązowy cukier,
kakao, cynamon i płatki migdałowe. Włączyłam radio i delektowałam się smakiem,
zapachem i chwilą.
Ciemność zniknęła.
Ciemność zniknęła.
40. Izabela
Sowa - Powrót
Książka zapowiadała się naprawdę dobrze.
Miała przychylne recenzje, a główna bohaterka już na wstępie prezentowała się
ciekawie. Jednak, jak to czasem bywa - zwiastun fajny i nic poza tym. Naprawdę,
chciałabym dać tej powieści jakąś rekomendację, ale nie potrafię. Czytając,
nieustannie się gubiłam. Nie byłam pewna gdzie w danym momencie rozgrywa się
akcja. Zmieniały się miejsca, a dialogi stawały się cortaz bardziej niemrawe. W
dodatku kiepski suspens. Nie polecam.
41. Camilla
Lackberg - Pogromca Lwów
To już dziewiąty tom szwedzkiej sagi
kryminalnej, a autorka nadal utrzymuje bardzo wysoki poziom. Od książki
naprawdę ciężko się oderwać, a sprawdziłam - nikt nie posmarował jej super glue
;) Dwie słabo przespane noce spędzone na zagłebianiu się w kolejne śledztwo
prowadzone przez komisariat w Tanumshede. Momenty zabawne, facynujące, ale
również przerażające i mroczne. Owszem, może czasem opisywana historia jest
nieco infantylna, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Polecam zarówno książkę
(nie ma to jak dobra zbrodnia jesienną porą ;)), jak i artykuł o autorce o
intrygującym tytule ;) : Proszę,
Camillo, zabij mi szwagra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz