wtorek, 21 kwietnia 2015

wtorkowo

W lutym, dostałam w prezencie różę w doniczce. Od tamtej pory nieustannie kwitnie wypuszczając ogrom nowych pąków. Kompletnie nie wiem jak ją przycinać, bo rozrasta się bardzo szybko, ale z drugiej strony nie mam serca żeby ją ujarzmiać.. Tej wiosny biorę z niej przykład. Pożegnałam wszelkie smutki i depresje i cieszę się życiem. ...a jeśli ktokolwiek będzie chciał mnie przyhamować, solennie obiecuję, że połamię mu sekator ;)))

20. S.J. Bolton - 'Ulubione rzeczy' - tym razem przeczytałam pierwszą część i już wiem kogo główna bohaterka odwiedzała w więzieniu ;) Autorka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, myślałam, że w kryminałach nie można stworzyć już czegokolwiek innowacyjnego, a jednak pomyliłam się. I bardzo dobrze :)))

21. Michał Olszewski - 'Najlepsze buty na świecie' - Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że ten cykl reportaży tak bardzo mnie wciągnie. Książka została podzielona tematycznie na kilka rozdziałów : pojawia się problem pedofilii wśród księży, mamy miasteczko azbestowe, zanieczyszczenie powietrza w miasteczkach uzdrowiskowych, handlarzy udających się po towar do Niemiec, a także motyw Auschwitz z perspektywy czasu i osób żyjących obecnie w pobliżu miejsca tragedii. Trzeba przyznać, że autor jest niezwykle dyskretny - obserwuje i pokazuje zastaną rzeczywistość bez osądów i upiększeń. Nota na okładce informuje: "O Polsce pokazanej w reportażach Michała Olszewskiego chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Bolesne, choć napisane oszczędnym tonem teksty na szczęście nam na to nie pozwolą." Ojj, kilka z nich z pewnością na dłuuugo zapamiętam..

A kulinarnie, zrobiłam ostatnio tapenadę z czarnych oliwek i zupę cytrynowo-lawendową. :) Pierwszej nie pokażę, bo chociaż pyszna - wygląda obrzydliwie ;), a zupa posiada walory zarówno wizualne jak i smakowe. Gdyby ktoś chciał przepis - pisać śmiało :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz