niedziela, 11 stycznia 2015

Wietrznie


Niebywale wietrzny weekend ! Słychać ducie, gwizdanie, wycie, a nawet groźne pomruki. Chyba coś ostro pozmieniało się w pogodzie, bo w styczniu z tego co pamiętam, jeszcze kilka lat temu, po prostu była zima. Połacie śniegu skrzące się w słońcu, czasem niesympatyczna breja, ale ulewy i huragany ? Ech, świat oszalał ;) 

Z ciekawostek, fragment zaczerpnięty z drugiego tomu "Kultury ludowej Słowian":


"Podczas burzy, albo w chwilach pojawienia się wichru powietrznego nie należało wychodzić z domu bez poświęconych przedmiotów. Jeśli już nastąpiło zetknięcie z wichrem, to należało trzykrotnie splunąć przez lewe ramie. W celu uchronienia się przed kryjącymi się w wichrze demonami, można było wypowiedzieć formułę "świńskie gówno". Przywołanie ekstremów, powinno odstraszyć złe moce."


- może warto wypróbować ? ;)


Skończyłam oglądać "The Walking Dead" i mam mały dylemat serialowy, więc postanowiłam przetestować sobie pierwsze odcinki - na pierwszy ogień pójdzie prawdopodobnie "Lie to me". Chwilowo wciągnął mnie Hugo-Bader i jego reportaż z Rosji "Biała gorączka", a ponieważ będę omawiała go na DKK, to może coś prorosyjskiego również obejrzę. Obrazków z Putinem jednakże, na ścianie wieszać nie zamierzam ;)


Z ostatnio przeczytanych to kolejna książka z cyklu "coś lekkiego, na wieczór" jak to mówią czytelnicy :)

Jodi Picoult - Już czas 

Książka należy do serii "Kobiety to czytają!", ale myślę, że nie jest skierowana tylko i wyłącznie do jednej płci, aczkolwiek szczególny nacisk z pewnością jest położony na odbiorców wrażliwych. Mamy tu do czynienia zarówno z relacją matki i dziecka jak i krzywdą zwierząt... Pojawia się wątek ludzi, którzy zwątpili we własne możliwości, jak i tych, którzy dążą do celu za wszelką cenę. Obserwujemy nałogi, miłośś, namiętność i parapsychologię. Dowiadujemy się ciekawostek o życiu afrykańskich i indyjskich słoni, podziwiamy piękno przyrody i pragniemy być tam, razem z bohaterami choć przez chwilę. Mnogość tematów nie tworzy jednak w powieści bałaganu, wręcz przeciwnie, wszystkie części dość dobrze się komponują. Na koniec wspomnę jeszcze, że zakończenie nie jest typowe i przewidywalne. Ja obstawiałam kilka opcji, ale nie trafiłam ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz