Zaczynając wypadałoby się przedstawić, a więc w skrócie :
Zdecydowanie jestem kobietą, mam rude włosy, kocham sowy i książki, nie jestem stereotypową,
ale już bibliotekarką owszem, uwielbiam aromatyczne potrawy i cenię sobie poranki z kawą i kotem ;)
- reszta wyjdzie w praniu, albo raczej w tym pisarskim zawirowaniu :)
Nie mam pojęcia, który już raz zaczynam pisać.. Największe problemy mam z systematycznością chyba. Dotyczy to niemal wszystkiego - z wielkim zapałem startuję do: nauki gry na instrumentach, nauki języków, pisania itp. a później nagle przerywam, bo znajduję ciekawsze, bardziej fascynujące zajęcie. Zupełnie jakby nagle miało zabraknąć czasu... Wiem, że nie tędy droga i robiąc po trochu wszystkiego, nie zrobi się niczego, ale cóż...;)
Czemu zatem próbuję po raz kolejny ?
Lubię pisać.
Lubię się dzielić - przeczytanymi książkami, przepisami i przemyśleniami, które nie zawsze są mądre ;)
Mam nadzieję, że tym razem uda się trochę dłużej tu zamieszkać, choć osiadły tryb życia zdecydowanie nie jest moją domeną :)
No to siup i sama za siebie trzymam kciuki !
Zawitałam aż na początek Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię czytać.
:))) Jak miło ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam znad kubka z sową, kawą i mlekiem.
Oczywiście sowa jest tylko motywem zewnętrznym, nie pływa w środku ;)
Jak dla mnie jeśli kawa to tylko z mlekiem :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta sowa (na Twoim fanpejdżu) :)