Wczoraj siedziałam na cmentarzu przy grobie dziadka i obserwowałam ludzi. Zastanawiałam się skąd ten pośpiech.. Miałam wrażenie, że większość osób odwiedzających groby bliskich urządziła sobie swoisty maraton ze zniczami. W sumie na olimpiadzie też obecny jest znicz ;) Chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.. Dzisiaj z kolei, w niezbyt ciekawym miejscu, bo między regałami w Biedronce, przypomniał mi się artykuł dotyczący eutanazji, który kiedyś przeczytałam w Dużym Formacie. Chciałabym mieć taką możliwość jak bohaterowie reportażu. Warto przeczytać :
Książkowo u mnie w chwili obecnej "Ciemno prawie noc" Joanny Bator, czyli ubiegłoroczna nagroda najki ;)
Płynę przez powieść niezwykle przyjemnie i myślę, że będę polecać czytelnikom. Ja zostałam do niej niejako przymuszona, bo od środy będę na szkoleniu w Warszawie organizowanym przez Instytyt Książki, gdzie znajomość lektury jest obowiązkowa, ale absolutnie nie czuję się z tym źle :)
Płynę przez powieść niezwykle przyjemnie i myślę, że będę polecać czytelnikom. Ja zostałam do niej niejako przymuszona, bo od środy będę na szkoleniu w Warszawie organizowanym przez Instytyt Książki, gdzie znajomość lektury jest obowiązkowa, ale absolutnie nie czuję się z tym źle :)
Muzycznie dzisiaj klimaty skandynawskie, jako że znalazłam w czeluściach internetów stronę Nordic Playlist. :) Miło, spokojnie, nostalgicznie... i o to chodzi :)